Wpadka włamywacza
Dzisiaj w nocy policjanci patrolujący teren warszawskiego Śródmieścia zatrzymali 26-letniego Marcina K. Mężczyzna wpadł po krótkim pościgu, po tym jak włamał się do samochodu zaparkowanego przy ul. Brackiej. Kompletnie pijany trafił do izby wytrzeźwień. Dzisiaj zajmą się nim śledczy, którzy postawią mu zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi za to do 10 lat więzienia.
Dzisiaj w nocy około 2.00 policjanci z wydziału prewencji patrolujący centrum miasta dostali zlecenie wyjazdu do interwencji przy ul. Brackiej, gdzie miało miejsce włamanie do samochodu. Funkcjonariusze na miejscu zauważyli mężczyznę odchodzącego od BMW w którym wybita była szyba. Rysopis mężczyzny odpowiadał rysopisowi włamywacza podanemu przez świadka zdarzenia. Mimo, że mężczyzna próbował uciekać to po krótkim pościgu został zatrzymany. Po badaniu alkomatem okazało się, ze ma prawie 2 promile alkoholu i resztę nocy spędził w izbie wytrzeźwień.
Dzisiaj zajmą się nim śledczy, którzy najprawdopodobniej przedstawią muz zarzut włamania do samochodu. Za ten czyn, grozi do 10 lat więzienia. 26 letni Marcin K. w przeszłości był notowany do włamań i kradzieży.