Odpowie za obrót lekami bez wymaganego zezwolenia
Policjanci ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją zatrzymali 33-latka, przy którym ujawnili i zabezpieczyli plecak i torbę z tabletkami na potencję. Towar znajdował się w samochodzie mężczyzny. Wiadomo już, że zatrzymany handlował lekami w „sieci”, przesyłając zamówiony towar lub umawiając się telefonicznie z klientami „na mieście”. Zgodnie z ustawą prawo farmaceutyczne zatrzymanemu mężczyźnie grozi teraz do 2 lat pozbawienia wolności.
Wszystko zaczęło się od „namierzenia” 33-latka przez policjantów na jednym z portali internetowych, gdzie oferował do sprzedaży leki na potencję.
Sprawą zajęli się policjanci ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją. Było już wiadomo, że mężczyzna nie tylko prowadzi sprzedaż wysyłkową, ale także w razie potrzeby dowozi towar pod wskazany adres.
Właśnie w jednym z takich miejsc policjanci zatrzymali mężczyznę. Na tylnej kanapie jego forda fokusa, w plecaku i reklamówce policjanci znaleźli oferowane do sprzedaży leki i gotówkę.
Policjanci, jako dowód w sprawie, zabezpieczyli w sumie 614 tabletek na poczet przyszłej kary pieniądze w kwocie 1050 złotych. Za obrót lekami bez wymaganego zezwolenia 52-latkowi grozi teraz do 2 lat pozbawienia wolności.
nadkom. Robert Szumiata/ea