Kobiety okradały klientów galerii
To już kolejne w ostatnim czasie kobiety zatrzymane za kradzieże kieszonkowe dzięki współpracy śródmiejskich kryminalnych i stołecznych wywiadowców. Również i tym razem o to przestępstwo podejrzane są obywatelki Bułgarii i Mołdawii. To cztery kobiety w wieku od 29 do 36 lat. Ich ofiarą padli polscy turyści z Izraela oraz klienci sklepów. Za kradzież zatrzymanym grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
Schemat działania złodziei kieszonkowych jest zawsze ten sam. Wybierają zatłoczone miejsca najchętniej odwiedzane przez turystów z Polski i zagranicy. Swój przestępczy proceder „uprawiają” także w środkach komunikacji publicznej, restauracjach i centrach handlowych.
Role osób dokonujących tego typu kradzieży są ściśle podzielone. Jedne z nich obserwują otoczenie i zasłaniają osobę, która okrada i jest okradana, a inne wyjmują w tym czasie pokrzywdzonym portfele z plecaków, torebek, czy ubrań wierzchnich.
Podobnie było i w tym przypadku. Ofiarą złodziejek padli polscy i zagraniczni turyści robiący zakupy w galeriach handlowych. Z torebek skradziono im telefony, pieniądze oraz inne przedmioty. Dzięki współpracy policjantów ze śródmiejskiego wydziału operacyjno-rozpoznawczego i stołecznego wydziału wywiadowczo-patrolowego nie tylko trafnie zostały wytypowane cztery osoby podejrzewane o te przestępstwa, ale i miejsce, w którym się zatrzymały.
To wszystko umożliwiło szybkie zatrzymanie kobiet tuż po tym, jak dopuściły się kolejnego przestępstwa w jednej z galerii handlowych. Zatrzymane to obywatelki Bułgarii i Mołdawii w wieku 29, 30 i 36 lat. W ich mieszkaniu policjanci zabezpieczyli 5 telefonów o wartości ponad 25 000 złotych pochodzących z przestępstwa.
Kobiety usłyszały już w sumie 6 zarzutów kradzieży działając wspólnie i w porozumieniu. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.
nadkom. Robert Szumiata/ea