Przed policjantami ukryła się w szafie
Śródmiejscy kryminalni zatrzymali 52-latkę poszukiwaną listem gończym za kradzieże. Rodzina kobiety nie chciała otworzyć drzwi wiec policjanci poprosili o wsparcie techniczne straż pożarną. Kiedy domownicy zdali sobie sprawę z powagi sytuacji wpuścili policjantów do mieszkania twierdząc jednak, że poza nimi nikogo innego w nim nie ma. Szybko okazało się, że kłamali.
Kobieta była poszukiwana listem gończym przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieście. 52-latka miała do odbycia karę pozbawienia wolności za kradzieże sklepowe.
Poszukiwaną bardzo szybko w jednym z mieszkań na Wilanowie „namierzyli” policjanci ze śródmiejskiego wydziału operacyjno-rozpoznawczego. Kryminalni wiedzieli, że w lokalu poza kobietą jest także jej mąż i syn.
Na pukanie do drzwi nikt jednak nie reagował, dlatego policjanci o wsparcie techniczne w otwarciu drzwi poprosili straż pożarną. Mąż kobiety zdał sobie sprawę z tego, co za chwilę może się wydarzyć i po kilkunastu minutach wpuścił kryminalnych do mieszkania upierając się jednak przy tym, że w lokalu poza nim i synem nie ma nikogo więcej.
Policjanci wiedząc, że to kłamstwo przystąpili do przeszukania lokalu. W garderobie w jednej z szaf, za wieszakami z odzieżą znaleźli poszukiwaną 52-latkę. Kobieta została zatrzymana i zgodnie z decyzją sądu trafi teraz do najbliższego zakładu karnego.
nadkom. Robert Szumiata