Dopuścił się jednocześnie czterech czynów zabronionych
Policjanci ze śródmiejskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zatrzymali mężczyznę podejrzanego o dwa przestępstwa i dwa wykroczenia. Szymon K. kierował samochodem w stanie nietrzeźwości, spowodował kolizje drogową, uciekał przed interweniującymi policjantami, a na koniec ich znieważył. 46-latkowi za to, co zrobił grozi teraz między innymi utrata prawa jazdy i do dwóch lat pozbawienia wolności.
Na jadącego „wężykiem” kierowcę chevroleta zwrócił uwagę przypadkowy mężczyzna i powiadomił o tym będący w okolicy partol policji. Policjanci ruszyli za wskazanym samochodem podając kierowcy znak do zatrzymania używając do tego miedzy innymi sygnałów dźwiękowych i świetlnych.
46-latek zignorował polecenia funkcjonariuszy i zaczął uciekać. Do pościgu włączyła się jeszcze jedna załoga. Po kilkunastu minutach na Placu Konstytucji chevrolet został przez policjantów zablokowany, a kierowca zatrzymany. Mężczyzna był agresywny, wielokrotnie znieważył funkcjonariuszy kierując w ich stronę obraźliwe zdania. Szymon K. próbował jeszcze uciec pieszo. Został, więc przez śródmiejskich wywiadowców obezwładniony i „zakuty” w kajdanki.
Badanie stanu trzeźwości wykazało u niego prawie 2 promile alkoholu we krwi. Ponad to okazało się, że kilkadziesiąt minut wcześniej na ulicy marszałkowskiej mężczyzna spowodował kolizję drogową z fordem focusem i uciekł z miejsca zdarzenia.
46-latek odpowie teraz za dwa przestępstwa i dwa wykroczenia. Grozi mu za to miedzy innymi do 2 lat pozbawienia wolności.
rsz.