Okradał tylko uczniów i studentów
Karany w przeszłości za kradzieże Roman P. jako po obytym wyroku tym razem jako cel obrał sobie szkoły podstawowe, uczelni wyższe a nawet przedszkola. Nie przemyślał tego, że uczniowie, czy studenci a tym bardziej przedszkolaki nie noszą ze sobą gotówki, więc zabierał im dokumenty i telefony komórkowe. Proceder swój uprawiał od końca ubiegłego roku. Po jednym ze zgłoszeń na trop 58-latka wpadli kryminalni ze śródmieścia, którzy zatrzymali podejrzanego udowodniając mu 8 kradzieży. Mężczyzna przyznał się do przestępstw twierdząc, że wybierał szkoły i uczelnie z sentymentu na dawne czasy. Teraz może spędzić w więzieniu nawet 5 lat.
58-latek karany w przeszłości za kradzieże twierdził, że odwiedzał szkolne korytarze i szatnie, ponieważ lubił wspominać dawne czasy. W trakcie tych wizyt jednak wpadał na pomysł przejrzenia pozostawionych tam kurtek czy placyków. Wiedział, że ani uczniowie szkół podstawowych ani studenci, a tym bardziej przedszkolaki pieniędzy nie mają, więc zabierał telefony komórkowe, portfele z dokumentami, a wychodząc z jednego z przedszkoli zabrał portfel z torebki jednej z kucharek, w którym znajdowało się 1,50 zł. oraz jej dokumenty.
Na trop sentymentalnego przestępcy, operacyjnie, wpadli śródmieści kryminalni po przyjęciu jednego z zawiadomień o kradzieży telefonu komórkowego w szkolnej szatni. W trakcie dochodzenia policjanci ustalili, że podejrzany mężczyzna ma na swoim koncie aż 8 przestępstw jakich się dopuścił na terenie Warszawy.
Roman P. trafił do policyjnego aresztu, a następnie stanął pod zarzutami, do których się przyznał. Teraz w zależności od sądu może mu grozi kara 5 letniego pozbawienia wolności, która ze względu na jego kryminalną przeszłość może wzrosnąć jeszcze o połowę.
rk