Za 3 różne przestępstwa popełnione jednej nocy dostał 3 miesiące aresztu
Kiedy śródmiejscy policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę osobowego opla okazało się, że siedzący za kierownicą obywatel Ukrainy ma ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu, samochód którym jedzie jest kradziony, a on sam przebywa na terenie Polski nie legalnie. W dodatku podczas zatrzymywania naruszył nietykalność interweniujących policjantów. Stefan K. trafił do policyjnego aresztu. Skradziony tej samej nocy samochód wrócił do właściciela. Na wniosek policjantów i prokuratora Śródmiejski sąd zastosował wobec niego 3 miesięczny areszt. Grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia.
Kilka minut po godzinie 1:00 w nocy na ul. Królewskiej w Warszawie policjanci zatrzymali do kontroli osobówkę. Za kierownicą siedział 27-letni kierowca, który był pod wyraźnym wpływem alkoholu. Mimo tego, że czuć było od niego alkohol twierdził, że jest trzeźwy i od samego początku zachowywał się agresywnie wobec mundurowych. Nie chciał wysiąść z samochodu i naruszył nietykalność cielesną jednego z policjantów. Badanie alkotestem wykazało, że Stefan K. posiadający obywatelstwo ukraińskie ma ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. W dodatku przebywa nielegalnie na terenie Polski.
Mężczyzna nie miał przy sobie żadnych dokumentów samochodu i nie potrafił wyjaśnić do kogo on należy. W policyjnej bazie danych auto nie figurowało jako kradzione. Podczas dalszych ustaleń okazało, że właściciel zamieszkujący na warszawskim Żoliborzu w tym samym czasie zgłosił się w tamtejszym komisariacie Policji i właśnie składał zawiadomienie o kradzieży opla o tych samych nr rejestracyjnych.
Funkcjonariusze zabezpieczyli pojazd natomiast, nietrzeźwego 27-latka umieścili w policyjnym areszcie. Następnego dnia usłyszał on zarzuty kradzieży samochodu, kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwym oraz naruszenia nietykalności funkcjonariusza publicznego. W związku z tym oraz ze względu na nielegalny pobyt 27-latka na terenie RP policjanci i prokurator złożyli w sądzie wniosek o jego tymczasowe aresztowanie.
Dzisiaj śródmiejski sąd zastosował wobec niego 3 miesięczny areszt. Za wszystkie przestępstwa, których się dopuścił może mu grozi kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
rk