3 miesiące aresztu za serię kradzieży
Znany policjantom 39 – latek został tymczasowo aresztowany przez sąd za, co najmniej 6 kradzieży w tym kradzież z włamaniem jakich się dopuścił na terenie Warszawy. Śródmiejscy operacyjni zatrzymali go w jednym z mieszkań na warszawskiej Pradze. Karany w przeszłości Sebastian G. przyznawał się tylko do kradzieży jednego laptopa, ale zebrane w tej sprawie dowody wskazywały, że na koncie ma m.in. kradzieże, smartphona, iphona, 3 laptopów, portfeli z pieniędzmi oraz włamanie. Teraz grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Śródmiejscy policjanci prowadzący dochodzenia w sprawie kilku kradzieży sprzętu elektronicznego, kart bankomatowych, pieniędzy, dokumentów oraz kradzieży z włamaniem do jednego z magazynów, z którego skradziono m.in. laptopa z drukarką i ekspres do kawy ustalili, że podejrzany o serię tych przestępstw jej karany w przeszłości Sebastian G.
Sposób działania mężczyzny zawsze był podobny. Na miejsca kradzieży wybierał takie miejsca jak sklepy, restaurację, kluby. Po krótkim rozpoznaniu wchodził na zaplecze, do szatni lub do otwartego biura i korzystając z chwili nieuwagi osób obsługujących klientów zabierał wartościowe rzeczy od portfeli z zawartością do stojących na biórku laptopów. Następnie wychodził niepostrzeżenie i znikał.
Policjanci z wydziału operacyjno-rozpoznawczego ustalili, że mężczyzna działał tak nie tylko na terenie Śródmieścia, ale też w innych dzielnicach Warszawy.
Funkcjonariusze ustalili, że podejrzany 39 – latek może przebywać w jednym z mieszkań na Pradze Południe i postanowili mu złożyć wizytę wtorkowego wieczora. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Podczas zatrzymania przyznawał się tylko do kradzieży jednego laptopa. Jednak zebrane w tej sprawie dowody wskazywały, że na sumieniu ma o wiele więcej osób pokrzywdzonych.
Sebastian G. usłyszał zarzuty 5 kradzieży i jednej kradzieży z włamaniem. Z ustaleń śledczych jednak wynika, że to dopiero początek listy jego poczynań. Poszukują go również inne jednostki Policji w Warszawie.
Po zapoznaniu się z aktami sprawy oraz wnioskami policjantów i prokuratora śródmiejski sąd nie maił wątpliwości o konieczności zastosowania wobec 39 – latka środka zapobiegawczego w postaci 3 miesięcznego aresztu. Grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
rk