Nawet do 5 lat więzienia za niezatrzymanie się do kontroli
Pół godziny przed północną w centrum Warszawy przypadkowi przechodnie mogli się stać świadkami policyjnego pościgu za srebrna skodą, którą uciekało dwóch obywateli Gruzji. Kilka minut wcześniej obaj mężczyźni zostali zatrzymani do rutynowej kontroli drogowej, w trakcie której odjechali z miejsca. Wywiadowcy zatrzymali ich dwie ulice dalej. Do policyjnego aresztu trafił 30 – latek i jego o rok młodszy kolega. Kierowca usłyszy zarzuty niezatrzymania się do kontroli uprawnionego podmioty za co obecnie grozi kara nawet do 5 lat więzienia.
Wczoraj na Al. Jerozolimskich w Warszawie wywiadowcy zatrzymali do kontroli drogowej srebrną skodę. Podwodem był stłuczony, tylny reflektor. Kierowca pojazdu na widok policjanta zareagował bardzo nerwowo i po chwili, z piskiem opon odjechał w kierunku Ronda Dmowskiego. Mundurowi natychmiast rozpoczęli pościg i wezwali do pomocy inne patrole. Oddalający się mężczyźni nie reagowali na sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania się. Po minięciu ronda, na ulicy Marszałkowskiej mężczyzna prowadzących srebrną osobówkę stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne słupki, po czym wspólnie z pasażerem podjęli próbę ucieczki. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu.
30 – letni obywatel Gruzji, który nie zatrzymał się do kontroli policjantów usłyszy zarzut z nowego artykuły w kodeksie karnym, za który grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia.
W przypadku drogiego Gruzina policjanci wyjaśniają pochodzenie znalezionych w samochodzie rzeczy mogących pochodzić z przestępstwa.
Obecnie sprawa jest w toku i nie wykluczone jest pojawienie się nowych okoliczności.
rk