Podnajmowali nienależące do nich mieszkania
Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali już kolejną osobę podejrzaną o oszustwa przy wynajmie mieszkań. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń funkcjonariuszy 59-letni Ryszard H. wraz ze swoimi wspólnikami wynajmował mieszkania od firm i osób prywatnych, a następnie podnajmował je pokrzywdzonym pobierając od nich pieniądze tytułem zaliczki. 59-latek działał z zatrzymanymi już wcześniej 55-letnim Krzysztofem R. i 16-letnią uciekinierką z młodzieżowego ośrodka wychowawczego.
Sprawa miał swój początek, kiedy 55-letni Krzysztof R. posługując się nieswoim dowodem osobistym wynajął mieszkanie od prywatnej firmy, po czym okradł je wynosząc z niego telewizor, żelazko, suszarkę, elektryczny czajnik oraz inne drobne przedmioty.
Jego kolejnym krokiem było zamieszczenie na portalach internetowych ogłoszenia o wynajmie lokalu. Kiedy na „atrakcyjną” ofertę zaczęli odpowiadać pierwsi zainteresowani 55-latek w towarzystwie 16-latki zapewniając, że posiada tytuł prawny do wynajmowanego mieszkania spotkał się z nimi i podpisał umowy najmu mieszkania posługując się cudzym dowodem osobistym oraz podpisując się pod umową nieswoim nazwiskiem.
Krzysztof. R. W celu osiągnięcia korzyści majątkowej tytułem zaliczki od 5 osób pobrał w sumie ponad 3400 złotych, po czym zniknął.
Kiedy na policję zgłosili się pierwsi poszkodowani wyjaśnieniem sprawy zajęli się funkcjonariusze ze śródmiejskiego wydziału operacyjno-rozpoznawczego. To oni ustalili i zatrzymali osoby biorące udział w tym przestępstwie. Policjanci ustali także, że kobieta i mężczyzna usiłowali to samo mieszanie wynająć jeszcze 6 innym osobom, które zorientowały się jednak, że w tej ofercie jest coś nie tak.
Już wtedy wiadomo było, że w przestępstwo zamieszana jest jeszcze jedna osoba. To właśnie zatrzymany w minioną niedzielę 59-letni Ryszard H.
Zarówno aresztowany już tymczasowo na 3 miesiące Krzysztof R. jak i Ryszard H. odpowiedzą teraz za oszustwa, usiłowanie oszustwa oraz kradzież działając wspólnie i w porozumieniu. 16-latka za swoje czyny odpowiedziała przed sądem rodzinnym.
rsz.