Kupował leki na sfałszowane recepty i handlował nimi w internecie
Śródmiejscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o oszustwo i posiadanie środków odurzających. 23-letni Sebastian S. wpadł w aptece próbując zrealizować kolejną już fałszywą receptę na leki psychotropowe wykonaną na skanerze w swoim domu. Policjanci zabezpieczyli w sumie kilkadziesiąt takich druków oraz „dilerkę” z meta amfetaminą. Za te przestępstwa kodeks karny przewiduje do 8 lat pozbawienia wolności.
Sprawa wyszła na jaw, kiedy 23-latek po ponad miesięcznej przerwie ponownie pojawił się w aptece, w której już raz udało mu się zrealizować sfałszowaną przez siebie receptę. Tym razem pracownik zorientował się, że z drukiem jest cos nie tak, skojarzył twarz Sebastiana S. z kwietniową wizytą i wezwał policję.
Policjanci ze śródmiejskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zatrzymali mężczyznę. Na miejscu w koszu na śmieci funkcjonariusze znaleźli 17 recept, które w panice 23-latek wrzucił tam przed ich przybyciem.
Przy Sebastianie S. policjanci znaleźli opakowania z lekarstwami zakupione prawdopodobnie właśnie na podsatwie sfałszowanych recept oraz kolejne 13 recept, których mężczyzna najwyraźniej nie zdążył się już pozbyć. Jakby tego było mało w torbie podręcznej w papierośnicy 23-latek ukrył foliową torebkę z zapięciem strunowym, czyli tzw. dilerkę a w niej metaamfetaminę.
Sebastian S. przyznał się, że recepty od około roku fałszował w domu na skanerze. Był to druk, pieczątka i podpis nieistniejącego lekarza pracującego rzekomo w jednej z niepublicznych przychodni. Aby nie wzbudzić podejrzeń realizował je następnie w różnych aptekach a kupione w ten sposób leki psychotropowe sprzedawał z zyskiem w internecie.
Za te przestępstwa 23-latkowi może teraz grozić do 8 lat pozbawienia wolności.
rsz.