Kradł rowery, a konkubina wstawiała je do lombardu
Śródmiejscy policjanci zatrzymali dwie osoby podejrzane o kradzież i paserstwo. Mężczyzna w klatkach bloków i kamienic wyszukiwał markowe jednoślady, przecinał zabezpieczenia, a następnie przy pomocy swojej partnerki wstawiał je do lombardów. 38-letniemu Konradowi R. i 33-letniej Oldze P. za to, co zrobili grozi odpowiednio do 5 i do 3 lat pozbawienia wolności.
Sprawa wyszła na jaw, kiedy jeden z pokrzywdzonych rozpoznał swój rower wystawiony przez lombard na aukcji internetowej. Policjanci ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu bardzo szybko ustalili, kto wstawił tam skradziony jednoślad. Funkcjonariusze zatrzymali 33-letnią Olgę P.
Kobieta stwierdziła, że zrobiła to na prośbę swojego konkubenta Konrada R. 38-latek na wieść o zatrzymaniu swojej partnerki „zapadł się pod ziemię”. Policjanci zatrzymali jednak mężczyznę już kilka dni po wpadce jego konkubiny.
Konrad R. przyznał się do kradzieży tego i jeszcze dwóch innych rowerów. Do stolicy przyjeżdżał specjalnie z Zielonki. Wytypowane tu rowery kradł przecinając zabezpieczenia, a następnie przekazywał je Oldze P., aby ta za kilkaset złotych wstawiała je do lombardów.
Para usłyszał już zarzuty, 38-latek i jego partnerka odpowiedzą za kradzież i paserstwo.
rsz.