Żeby dostać się do mieszkania rozebrał kawałek dachu
Śródmiejscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzieże i włamania. Janusz S. wykorzystując nieobecność lokatorów w noc sylwestrową i wigilię okradł ich zabierając między innymi sprzęt elektroniczny, telefony i biżuterię. W mieszkaniu, w którym przebywał 64-latek policjanci zabezpieczyli przedmioty mogące pochodzić z innych tego typu przestępstw.
Do pierwszego przestępstwa doszło w Wigilię przy ulicy Kredytowej. Pod nieobecność właścicieli sprawca dostał się do mieszkania przez okno i ukradł z niego laptop, iPad, iPhone, biżuterię, zegarek oraz kartę płatniczą. Wszystko na łączną kwotę 7550 złotych.
Drugie zdarzenia maiło miejsce w noc sylwestrową przy ulicy Chopina. Również wtedy sprawca dostał się do mieszkania przez okno. Jednak tym razem musiał zadać sobie więcej trudu, ponieważ żeby wejść do mieszkania położonego na najwyższym piętrze budynku musiał dostać się na dach.
Nie było tam jednak żadnego włazu, więc od strony strychu rozebrał dach usuwając kilkanaście dachówek i po gzymsie wszedł do mieszkania skąd ukradł biżuterię i sprzęt komputerowy o wartości ponad 2000 złotych.
Kiedy informacją o przestępstwach trafiła na policję sprawą zajęli się funkcjonariusze ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczości przeciwko mieniu. To oni bardzo szybko ustalili, kto stoi za włamaniami i co stało się ze zrabowanymi przedmiotami.
Policjanci zatrzymali 64-letniego Janusza S. w mieszkaniu jego znajomej. Funkcjonariusze znaleźli w nim przedmioty, które mogą pochodzić z innych podobnych przestępstw. Osoby, które na publikowanych zdjęciach rozpoznają swoją własność proszone są o kontakt z policjantami prowadzącymi tę sprawę w siedzibie jednostki przy ulicy Dzielnej 12.
Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Za to zrobił grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
rsz.
-
Mężczyzna podejrzany o kradzieże i włamania -
Zabezpieczone przez policjantów przedmioty -
Zabezpieczone przez policjantów przedmioty
