Czterech zatrzymanych za rozboje
W ostatni weekend policjanci za Śródmieściu mieli "ręce pełne roboty". Do dwóch rozbojów, które miały miejsce w centrum zatrzymali czterech młodych mężczyzn. Odzyskano też zrabowany telefon komórkowy. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu. Śledczy sprawdzają, czy napastnicy nie mają na swoim koncie innych tego typu zdarzeń. Za napad grozi do 12 lat więzienia.
Pierwsza sprawa miała miejsce wczoraj w nocy około 4.00, kiedy do policyjnej załogi podbiegli młodzi mężczyźni, którzy opowiedzieli funkcjonariuszom, że zostali napadnięci przez dwóch sprawców. Pokrzywdzeni dokładnie opisali wygląd sprawców i kierunek, w którym poszli. Po krótkim rekonesansie funkcjonariusze zauważyli przy ul. Bielańskiej dwóch młodych mężczyzn, którzy odpowiadali rysopisom sprawców napadu. Obu zatrzymano. Napastnikami okazali się 25 letni Sebastian O. i 19 letni Maciej M. Za czyn, którego się dopuścili grozi do 12 lat więzienia.
W drugim przypadku w południe kolejny policyjny patrol trafił w okolicach ul. Bielańskiej na pokrzywdzonego w wyniku rozboju. Napastnicy pobili go i ukradli telefon komórkowy. Funkcjonariusze ustalili rysopisy i częściowe dane personalne sprawców napadu i ruszyli na ich poszukiwania. Po kilku minutach zauważyli dwóch mężczyzn, którzy na widok radiowozu nerwowo zaczęli się zachowywać. Jeden z nich widząc, że policjanci się do nich zbliżają wrzucił coś do kosza na śmieci. Później okazało się, że był to ukradziony telefon komórkowy. Obaj napastnicy zostali zatrzymani. 18 letni Marcin G i jego kompan 32 letni Leszek R. trafią dzisiaj do sądu, który zadecyduje o ich dalszym losie. Za rozbój grozi do 12 lat więzienia.