Okradł go, kiedy ten jeszcze spał
Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali osobę podejrzaną o kradzież. Adam O. pił przed sklepem alkohol z przygodnie napotkanym mężczyzną. Pokrzywdzony zaprosił 22-latka do swojego mieszkania. Po zakończonej libacji nad ranem Adam O. wyszedł zabierając ze sobą laptop i kilka tysięcy złotych w gotowce. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w maju tego roku. Do Adama O. podszedł nieznany mu mężczyzna i poprosił, aby ten kupił mu alkohol, ponieważ z uwagi na jego stan ekspedientka odmówiła mu sprzedaży.
22-latek zrobił to, o co poprosił go pokrzywdzony. Mężczyźni przez pewien czas wspólnie pili alkohol w pobliżu sklepu, po czym nieznajomy zaprosił Adama O. do swojego mieszkania.
Tam po zakończonej libacji nad ranem, kiedy pokrzywdzony jeszcze spał 22-latek ukradł mu laptop, ponad 3000 złotych, po czym wyszedł i udał się z „fantem” prosto do lombardu.
Sprzedawca nie chciał jednak kupić od niego zrabowany towar, więc Adam O. za 200 złotych sprzedał komputer przygodnie napotkanemu mężczyźnie, a całą gotówkę wydał.
Dzięki żmudnej pracy operacyjnej policjanci ze śródmiejskiego wydziału operacyjno-rozpoznawczego ustalili dane personalne mężczyzny podejrzewanego o to przestępstwo i zatrzymali go w jego własnym mieszkaniu.
22-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów. Za to, co zrobił grozi mu teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
rsz.