Policjantki zapobiegły tragedii
Policjantki z II śródmiejskiego rewiru dzielnicowych uratowały życie 38-latka, który trzymając się rękoma balustrady balkonu zawisł na 3 piętrze swojego mieszkania. Funkcjonariuszki najpierw przekonały mężczyznę żeby zrezygnował ze swoich zamiarów, a następnie kiedy już osłabł i puścił się poręczy w ostatniej chwili złapały go i wciągnęły na balkon.
Do zdarzenia doszło około godziny 10:00. Policjantki asystujące pracownikom pomocy społecznej w mieszkaniu 38-latka zauważyły podejrzane zachowanie mężczyzny, który pod pretekstem zapalenia papierosa wyszedł z pokoju kierując się w stronę balkonu. Policjantki podejrzewając najgorsze dyskretnie ruszyły za nim.
Nagle 38-latek szarpnął za drzwi dzielące pokój od balkonu, wybiegł na zewnątrz, przeskoczył przez barierę i zawisł trzymając się rękoma balustrady.
Aspirant Małgorzata Wersocka i st.asp. Katarzyna Dziób przez kilkanaście minut rozmawiały z 38-latkiem przekonując go do tego, aby zrezygnował jednak ze swoich zamiarów i wrócił do mieszkania. W pewnym momencie mężczyzna osłabł i puścił się poręczy. Policjantki w ostatniej chwili zdążyły złapać mężczyznę za pasek od spodni i wciągnęły go na balkon ratując mu w ten sposób życie.
rsz.