Kiedy spał skradziono mu telefon i pieniądze
Śródmiejscy policjanci zatrzymali osobę podejrzewaną o kradzież w jednym z warszawskich hosteli. Obywatelowi Włoch skradziono telefon komórkowy oraz gotówkę w obcej walucie. Pokrzywdzony sądzi, że sprawcą prawdopodobnie był jego współlokator. Policjanci zabezpieczyli przy 40-latku 100 funtów, które mogą pochodzić właśnie z tej kradzieży. Dawidowi M. za to przestępstwo może teraz grozić do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w jednym z warszawskich hosteli. Jak wynika z relacji pokrzywdzonego mężczyzna przed pójściem spać położył telefon komórkowy na półce przy łóżku a ubrania z portfelem w kiszeni powiesił na krześle.
Kiedy rano wstał po telefonie nie było już śladu a z portfela „zniknęło” 100 funtów. Pierwsze podejrzenia obywatela Włoch padły na współlokatora 40-letniego Dawida M. Pokrzywdzony zgłosił sprawę na policję.
Jak ustalili policjanci podejrzewany o kradzież mężczyzna miał pozostać w tym hostelu jeszcze jedną dobę, ale z jakiegoś powodu zaraz po tym, co się stało nad ranem wymeldował się.
Policjanci ze śródmiejskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego bardzo szybko ustalili miejsce, w którym aktualnie przebywa 40-latek. Dawid M. zameldował się w innym hostelu i tam właśnie został zatrzymany.
Policjanci znaleźli przy nim 100 funtów mogące pochodzić ze wspomnianego przestępstwa. Śledczy prowadzący tę sprawę będą teraz wyjaśniać wszystkie jej okoliczności. Za kradzież kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.
rsz.