Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Chciał żeby policjanci "zajęli się bardziej"

Data publikacji 21.06.2009

Wczoraj po południu kryminalni z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali Piotra F. Mężczyzna dwa dni temu zgłosił rozbój, w którym ukradziono mu rzeczy osobiste, którego jak się później okazało nie było. 35 latek przyznał się do winy wyjaśniając, że torbę z rzeczami utracił, gdy zasnął pijany na ławce pod Pałacem kultury. Chciał żeby policjanci "bardziej zajęli się" jego sprawą więc zgłosił rozbój. Zatrzymany odpowie teraz za złożenie zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie.

Wczoraj przed południem śródmiejscy kryminalni zatrzymali 35-letniego Piotra F, którego podejrzewano o złożenie zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie. Ze sprawy wynikało, że 17 czerwca zawarł przygodną znajomość z innym mężczyzną. Najpierw wypili kilka piw, później nowy znajomy go pobił i okradł. Po zajściu sprawca uciekł a pokrzywdzony następnego dnia powiadomił policję na Śródmieściu, gdzie przyjęto zawiadomienie o przestępstwie. O sprawie powiadomiono kryminalnych, którzy, na co dzień zajmują się rozbojami. Funkcjonariusze natychmiast zajęli się sprawą. Jak każdy napad tak i to zgłoszenie było drobiazgowo zbadane zostało pod kątem różnych ewentualności. Gdy wyniki pracy operacyjnej wykluczyły możliwość popełnienia przestępstwa, wtedy stało się oczywiste, że mamy do czynienia ze, zgłoszeniówką. Po zebraniu materiału dowodowego funkcjonariusze zatrzymali sprawcę zgłoszenia. Mężczyzna w czasie czynności śledczych przyznał się do winy. Później okazało się, że 35 latek swoją torbę podróżną utracił, gdy spał pijany na ławce pod Pałacem Kultury i Nauki. Pomyślał wtedy, że zwykłą kradzieżą nikt się nie zajmie więc postanowił zgłosić rozbój. Chciał żeby policjanci zajęli się bardziej no i się zajęli...Za czyn, którego się dopuścił grozi mu do 2 lat więzienia.
Od początku roku jest to już jedenaste fałszywe zgłoszenie przestępstwa. W trzech przypadkach tylko w marcu kryminalni rozszyfrowali fałszywe zgłoszenia rozbojów. Powody zgłoszeń były podobne, każdy z "pokrzywdzonych" myślał, że sprawa się nie wyda i każdy z nich miał problem z zagubionym telefonem. W kolejnym przypadku młoda dziewczyna na imprezie zgubiła telefon komórkowy, a w jeszcze innym zgłaszający bardzo bał się żony. Nie wiedząc jak jej powiedzieć, że noc spędził w izbie wytrzeźwień wymyślił, że został napadnięty. W jednym przypadku, który miał miejsce na początku kwietnia mieliśmy do czynienia ze zgłoszeniówką samochodu. W takich sprawach przeważnie chodzi o wyłudzenie odszkodowania z firmy ubezpieczeniowej.
W tym roku na terenie naszej jednostki odnotowaliśmy ponad 80 rozbojów, z czego już 10 okazało się fałszywym zawiadomieniem o przestępstwie. To około 12% ogólnej liczby zdarzeń. Z pewnością takich zgłoszeń może być więcej, lecz trudno jest oszacować, jaka jest prawdziwa skala tego zjawiska. Pocieszające jest to, ze coraz więcej takich zgłoszeniówek jest wykrywanych i coraz mniej szans mają Ci, którym się wydaje, że policjanci "przymknął oko" na ich sprawę.

Powrót na górę strony