Pijany kierujący ujęty przez innego kierowcę
Wczoraj przed 19.00 policjanci zostali wezwani do interwencji przy ul. Szwoleżerów, gdzie kierujący zatrzymał innego kierowcę, podejrzewając, ze ten jest pijany. Gdy okazało się, że miał rację zatrzymał przejeżdżający obok radiowóz straży miejskiej. Policjanci zbadali zawartość alkoholu i okazało się, że 53 letni Mieczysław B. ma prawie 2.5 promila. Przewieziono go do izby wytrzeźwień. Dzisiaj zajmą się nim policyjni śledczy.
Wczoraj po południu policyjna załoga została wezwana na pomoc patrolowi straży miejskiej. Na miejscu przy ul. Szwoleżerów róg Czerniakowskiej w zatoczce autobusowej stał radiowóz straży miejskiej i osobowy ford. W rozmowie ze strażnikami ustalono, że zatrzymał ich mężczyzna, który spowodował zatrzymanie się innego samochodu, którego kierowca był pijany. Z ich relacji wynikało, że świadek zdarzenia zauważył jadącego przed nim forda, który jechał całą szerokością drogi. Przekraczał oś środkową jezdni i momentami jechał po chodniku. Gdy obaj dojechali do świateł świadek wybiegł ze swojego samochodu pytając kierowcę forda czy jest pijany. Gdy poczuł zapach alkoholu kazał mu natychmiast zjechać do pobliskiej zatoczki autobusowej i oddać kluczyki. Pijany kierujący wykonał wszystkie polecenia nie zachowywał się agresywnie. W tym momencie świadek zauważył strażników miejskich, których zatrzymał informując o zdarzeniu.
53 latka przewieziono do izby wytrzeźwień, gdzie spędził noc. Dzisiaj mężczyzną zajmą się policyjni śledczy. Za czyn, którego się dopuścił na kilka lat utraci prawo jazdy, zostanie również ukarany dotkliwą karą finansową.