Pies doprowadził do kominiarki i łomu, podejrzany został zatrzymany
Śródmiejscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o usiłowanie włamanie do sklepu. Krzysztof H. uszkodził zamki w drzwiach, nie zdążył jednak wejść do środka. 32-latek najpierw został spłoszony przez przejeżdżający samochód a chwilę później zatrzymany przez policyjnych wywiadowców. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci ze śródmiejskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zatrzymali Krzysztofa H. w nocy na ulicy Jaworzyńskiej. Ten fakt poprzedziły jednak zdarzenia, które miały swój początek chwilę wcześniej kilkaset metrów dalej na ulicy Polnej.
To tam właśnie nieznany jeszcze wtedy sprawca zniszczył zamki w drzwiach wejściowych sklepu próbując dostać się do środka. Spłoszony przejeżdżającym w pobliżu samochodem zaczął oddalać się z miejsca zdarzenia porzucając po drodze najpierw zdjętą z twarzy kominiarkę a następnie łom, którym prawdopodobnie posłużył się przy włamaniu.
Wezwany pod wskazany adres policyjny przewodnik z psem tropiącym bardzo szybko dotarł do przedmiotów porzuconych przez 32-latka. Technik kryminalistyki natomiast zabezpieczył zebrane ślady zapachowe, które będą teraz jednym z dowodów w sprawie.
Mężczyzna był już notowany w policyjnych kartotekach za podobne przestępstwa. Krzysztof H. przyznał się do zarzucanego mu czynu. Za usiłowanie włamania może mu teraz grozić nawet 10 lat więzienia.
rsz.