Policjanci odzyskali sprzęt warty 30 000 złotych i zatrzymali podejrzanego
Śródmiejscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież. Łukasz P. będąc zatrudniony w firmie sprzątającej ukradł z jednej z warszawskich uczelni sprzęt oświetleniowy, który następnie wystawił na sprzedaż. 25-latek wpadł w policyjną zasadzkę podczas finalizacji transakcji. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.
Sprawa miała swój początek w marcu tego roku. Przedstawiciel jednej z warszawskich uczelni zgłosił wtedy kradzież ruchomej głowicy oświetleniowej. Sprzęt zginął ze skrzyni znajdującej się w budynku szkoły pomiędzy północą a trzecią nad ranem. Jego wartość oszacowano na około 30 000 złotych.
Czynności procesowe oraz działania operacyjne policjantów ze śródmiejskiego wydziału operacyjno-rozpoznawczego doprowadziły ich do Łukasza P. Mężczyzna był zatrudniony w firmie sprzątającej pomieszczenia uczelni.
Jak się okazało 25-latek po dokonaniu kradzieży schował głowicę oświetleniową do pomieszczenia gospodarczego a dopiero po około miesiącu przewiózł ją do domu.
Z ustaleń śledczych wynika, że początkowo mężczyzna zamierzał zostawić sprzęt dla siebie jednak, kiedy zorientował się ile jest on wart postanowił go sprzedać.
W tym celu drogą mailową skontaktował się ze specjalistyczną firmą zajmująca się tego typu oświetleniami i złożył jej propozycję sprzedaży lampy umawiając się na sfinalizowanie transakcji.
Łukasz P. nie zdawał sobie jednak sprawy, że o jego spotkaniu z klientem wiedzą także śródmiejscy funkcjonariusze.
Policjanci zorganizowali zasadzkę, w którą wpadł kompletnie zaskoczony tym, co się stało 25-latek. Policjanci odzyskali także warty około 30 000 sprzęt należący do uczelni. Łukasz P. został zatrzymany i przyznał się do zarzucanego mu czynu. Za kradzież grozi mu teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
rsz.