Kieszonkowcy okradli obcokrajowca w autobusie
Policjanci zatrzymali mężczyzn podejrzanych o kradzież kieszonkową. 46-letni Waldemar R. i 52-letni Henryk K. wyjęli z plecaka obywatela Czarnogóry aparat fotograficzny. Moment przestępstwa zauważyli policjanci, którzy odzyskali skradzione mienie. Obu zatrzymanym za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek wieczorem w autobusie jadącym z przystanku Szpital Banacha w kierunku centrum. Stołecznii wywiadowcy chwilę wcześniej zauważyli na przystanku dwóch dobrze znanych im z kradzieży kieszonkowych mężczyzn.
Policjanci podejrzewali, że osoby te planują dokonanie właśnie tego typu przestępstwa. Świadczył o tym między innymi fakt, że mężczyźni jeździli „wahadłowo” autobusem na pewnym odcinku zwracając szczególną uwagę na pasażerów i ich bagaż.
W pewnym momencie mężczyźni zbliżyli się do jednego z pasażerów, rozpięli zamek w plecaku, wyjęli z niego aparat fotograficzny i po włożeniu go do kieszeni kurtki wysiedli na przystanku w centrum miasta.
Waldemar R. i Henryk K. nie wiedzieli jednak, że przez cały czas są obserwowani przez policjantów. 46-latek i jego o 6 lat starszy kompan zostali zatrzymani przez policjantów zaraz po wyjściu z autobusu. Policjanci odzyskali także aparat fotograficzny skradziony obywatelowi Czarnogóry.
29-latek zorientował się, że został okradziony dopiero wtedy, kiedy skontaktowali się z nim policyjni wywiadowcy. Podejrzani usłyszeli juz zarzut krzadzieży. Zatrzymanym mężczyznom grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
rsz.