Kobieta oddała znalezione pieniądze
Ponad 7000 tysięcy złotych zgubił wczoraj na chodniku mężczyzna, który niósł pieniądze, aby wpłacić je do banku. Woreczek z gotówką znalazła kobieta i bez chwili namysłu zaniosła go do najbliższej jednostki policji. Właściciel pieniędzy, kiedy zorientował się, co się stało zgłosił sprawę policjantom. Z niedowierzaniem wysłuchał informacji, że jego pieniądze właśnie ktoś znalazł, oddał i że może je odebrać ze śródmiejskiej Komendy Rejonowej Policji przy ulicy Wilczej.
Do tej dość niecodziennej sytuacji doszło wczoraj popołudniu. Mężczyzna, który wrócił niedawno z zagranicy postanowił ulokować zarobione pieniądze w banku. Woreczek z zapięciem strunowym, w którym znajdowało się ponad 7000 złotych włożył do kieszeni marynarki i wyszedł z domu. Kiedy dotarł na miejsce zorientował się, że zgubił całą gotówkę.
W nadziei, że odnajdzie swoją własność wracając tą samą drogą dokładnie sprawdził każde miejsce. Pieniędzy jednak nie odnalazł. Postanowił, więc zgłosić zagubienie policjantom, jednak jak sam stwierdził nie wierzył raczej, że „zguba” się odnajdzie. Jakież było jego zdziwienie, kiedy okazało się, że jest inaczej.
Mężczyzna od policjanta przyjmującego zgłoszenie usłyszał, że woreczek z gotówką na ulicy Grzybowskiej znalazła przechodząca akurat tamtendy kobieta i przyniosła go do najbliższej jednostki policji. Uradowany z takiego zakończenia sprawy mężczyzna chwilę później odebrał całą gotówkę ze śródmiejskiej Komendy Rejonowej Policji przy ulicy Wilczej.
rsz.