Przepiłował stacyjkę, ale nie zdążył odjechać
Śródmiejscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który za pomocą brzeszczotu próbował sforsować zabezpieczenia skutera i go ukraść. Michał G. wpadł na gorącym uczynku przestępstwa. Był już wcześniej notowany w policyjnych kartotekach. Jak tylko właściciel motoroweru złoży stosowne zawiadomienie 30-latek usłyszy zarzut. Za kradzież kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.
Zdarzenie miało miejsce na jednym z podwórek przy ulicy Jana Pawła. Tuż północy przypadkowy świadek zdarzenia zauważył jak mężczyzna prowadzi z uniesionym przednim kołem ku górze skuter. Chwilę później ten sam mężczyzna otworzył schowek w motorowerze, wyjął z niego brzeszczot do metalu i zaczął piłować stacyjkę, aby odblokować w ten sposób kierownicę. Nie zdążył jednak uruchomić pojazdu i nim odjechać.
Informacja o tym, co się dzieje najpierw trafiła do strażników miejskich, którzy przyjechali pod wskazany adres i ujęli 30-latka a później do śródmiejskich policjantów, którzy zatrzymali kompletnie zaskoczonego takim obrotem sprawy Michała G.
Policjanci powiadomili właściciela skutera o próbie jego kradzieży. Odzyskany motorower czeka teraz na odbiór a policjanci prowadzący sprawę na złożenie przez mężczyznę stosownego zawiadomienia. Dopiero wtedy 30-letniemu Michałowi G. postawiony zostanie zarzut.
Za kradzież kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.
rsz.