Zatrzymany na gorącym uczynku przestępstwa
Policjanci z Wydziału Prewencji zatrzymali mężczyznę, który włamał się do sklepu odzieżowego. Wychodzącego z „łupem” w ręku 48-latka zauważył przypadkowy świadek i powiadomił policję. Za kradzież z włamaniem Jarosławowi Sz. Grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Zdarzenie miało miejsce w niedzielę rano na Solcu w jednym ze sklepów odzieżowych. Pracowników pobliskiej placówki handlowej zaniepokoiły hałasy dobiegające z podwórka i ze sąsiadującego sklepu, który o tej porze dnia powinien być jeszcze zamknięty. Ten fakt tym bardziej wydał się im podejrzany, więc postanowili sprawdzić, co się dzieje. W pewnej chwili jeden ze świadków zauważył jak przez okno w piwnicy z butelką markowego alkoholu w ręce wychodzi mężczyzna.
Zaskoczony tym, że został zauważony 48-latek próbował się jeszcze niepostrzeżenie pozbyć obciążającego go dowodu, bezskutecznie. O tym, co się stało powiadomiony został oficer dyżurny policji, który pod wskazany adres wysłał natychmiast najbliższy patrol. Policjanci zatrzymali kompletnie zaskoczonego obrotem sprawy Jarosława. Sz. Mężczyzna był trzeźwy.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń ekipy dochodzeniowo-śledczej pracującej na miejscu przestępstwa oraz policjantów prowadzących tę sprawę sprawca dostał się do sklepu wyrywając metalowy właz z betonowej obudowy a następnie forsując płyty wiórowe w oknach. Po dostaniu się do środka 48-latek zabrał ze sklepu jedynie butelkę markowego alkoholu pozostawiając, jak wynika z relacji właścicielki sklepu znajdujące się tam pieniądze i towar.
Za kradzież z włamaniem Jarosławowi Sz. Grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
rsz.