Wyrywanie i kradzież parapetów w galerii zarejestrowały kamery monitoringu - Aktualizacja
Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali sprawców kradzieży miedzianych parapetów w jednej z Galerii na Krakowskim Przedmieściu. Całe zajście wyrywania parapetów z mocowań zarejestrowały kamery monitoringu Biura Ochrony Rządu. 33-letni Bartosz K. i 36-letni Andrzej O. byli pijani. Miedziane parapety miały trafić do punktu skupu złomu.Na wniosek policjantów oraz prokuratury sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu obu mężczyzn na 3 miesiące. Zatrzymanym grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Do tej niecodziennej i zuchwalej kradzieży doszło około godziny 22:00 na Krakowskim Przedmieściu. Funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu na ekranie monitoringu zauważył jak dwóch mężczyzn wyrywa z mocowań parapety w Galerii. Informacja o tym, co się dzieje przekazana została pracownikom ochrony budynku.
Sprawcy zanim się oddalili zdążyli wyrwać trzy parapety, które pozostawili oparte o ścianę a kolejny uszkodzić. Zaalarmowany pracownik ochrony o zdarzeniu powiadomił oficera dyżurnego policji, który pod wskazany adres wysłał najbliższy patrol. Mężczyzna znając rysopis sprawców i kierunek ich ucieczki chwilę później ujął Bartosza K. i Andrzeja O. i przekazał go policjantom. Mężczyźni mieli we krwi około 2 promili alkoholu.
Miedziane parapety miały trafić do punktu skupu złomu. Zamiast tego do policyjnego aresztu trafili sprawcy ich kradzieży. Na wniosek policjantów prowadzących tę sprawę oraz prokuratury sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu obu mężczyzn na 3 miesiące. Zatrzymanym grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
rsz.