Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Ja nie niszczę, to sztuka

Data publikacji 17.04.2013

Tak tłumaczył się śródmiejskim policjantom 41-letni obywatel Estonii, który w jednym z hoteli przy Grzybowskiej usunął glazurę i w to miejsce przykleił hotelowe mydełka. Mężczyzna zniszczył tym samym łazienkę - wartość strat wyceniono na 2 tys. zł. Dzisiaj usłyszy zarzut zniszczenia mienia, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo Estończyk był poszukiwany przez policjantów z Białegostoku.

Tuż przed 13, policjanci zostali wezwani do jednego z hoteli przy ul. Grzybowskiej. Pracownicy ochrony ujęli tam mężczyznę, który zniszczył łazienkę pracowniczą na 4. piętrze. Jak się okazało 41-letni obywatel Estonii zerwał płytki ceramiczne i w to miejsce przykleił małe hotelowe mydełka. Jak wynikało z ustaleń policjantów, mężczyzna mógł wejść do hotelu wraz z innymi gośćmi i prawdopodobnie był tam dwa dni.

Estończyk tłumaczył się zarówno pracownikom ochrony, jak i policjantom, że to co zrobił to sztuka, a nie zniszczenie. Pracownicy hotelu byli jednak innego zdania i wycenili straty na ok. 2 tys. zł.
Policjanci zatrzymali Estończyka. Mężczyzna był bardzo agresywny, nie chciał się podporządkować poleceniom funkcjonariuszy.

Podczas pobierania odcisków palców w śródmiejskiej komendzie stał się agresywny. Przyczyna była jedna. Mężczyzna jest poszukiwany przez policjantów z wydziału kryminalnego w Białymstoku.
Po przedstawieniu zarzutów zniszczenia mienia trafi więc do kolegów ze wschodnio-północnej Polski.

Ah
 

Powrót na górę strony