Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zgłosił rozbój, którego nie było - miał długi

Data publikacji 10.04.2013

Policjanci ze Śródmieścia rozwiązali sprawę rozboju, do którego nigdy ni doszło. Rzekomo pokrzywdzony mężczyzna przyszedł do komendy i zgłosił, że dwóch nieznanych mu mężczyzn, napadło go i zabrało portfel z zawartością kart. Po jakimś czasie zorientował się, że na jednym z kont ma dług - ponad 34 tys. zł. Winę chciał zrzucić na rzekomych napastników. Dzisiaj usłyszy zarzuty oszustwa i składania fałszywych zeznań. Za te czyny grozi do 8 lat pozbawienia wolności.

Na początku kwietnia do komendy zgłosił się 35-letni Arkadiusz O. Mężczyzna opowiedział policjantom historię, że w Walentynki poszedł na spacer ul. Książęcą i tam został zaatakowany przez dwóch mężczyzn, którzy pod pretekstem prośby o papierosa przytrzymali go i zabrali portfel z zawartością kart i PINów. Po jakimś czasie zorientował się, że na jednym z kont ma debet ponad 34 tys. zł i dlatego zgłosił się do policjantów. Wypłaty z konta były realizowane w Wielkiej Brytanii ponad 70-krotnie.

Policjanci zaczęli pracować nad sprawą rozboju. Ustalili, że do napaści nigdy nie doszło, a 35-latek ma długi i w ten sposób próbuje je zniwelować, występując do banku o uznanie reklamacji.
Arkadiusz O. został zatrzymany i dziś usłyszy zarzuty oszustwa oraz składania fałszywych zeznań.

ah

Powrót na górę strony