Ona uderzyła dwóch pasażerów, on uszkodził szybę w autobusie
Śródmiejscy policjanci zatrzymali kobietę i mężczyznę, którzy wywołali awanturę w autobusie nocnej linii N12. Oboje zaczepiali pasażerów, wyzywali kierowcę, a w konsekwencji uszkodzili wycieraczkę i drzwi autobusu. Byli pod wpływem alkoholu - trafili do izby wytrzeźwień. Jeszcze dziś usłyszą zarzuty uszkodzenia mienia. Za taki czyn grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
20 minut przed północą policjanci zostali wezwani na przystanek Słonimskiego/Szymanowska. Kiedy przyjechali na miejsce okazało się, że na światłach awaryjnych stoi autobus nocny. Kierowca oświadczył, że został zaatakowany przez 3 osoby, które po uszkodzeniu drzwi poszły w stronę centrum handlowego.
Policjanci pojechali natychmiast szukać sprawców. Po kilkuset metrach zauważyli trzy osoby: dziewczynę i dwóch chłopaków. Funkcjonariusze zatrzymali 23-letnich Natalię K. i Mateusza Z. Oboje byli nietrzeźwi. Chłopak, który był z nimi nie brał oddziału w tym zdarzeniu, a wręcz przeciwnie – próbował odciągnąć agresywnych towarzyszy od pasażerów.
Jak się okazało „para” zdenerwowała się, że kierowca nie chciał otworzyć drzwi w miejscu niedozwolonym i zrobił to dopiero na przystanku. Wtedy do autobusu wsiadła trójka młodych ludzi, którzy zaczęli zaczepiać pasażerów. Wyzwali również kierowcę. Kiedy dwóch pasażerów stanęło w jego obronie zostało uderzonych w twarz przez agresywną dziewczynę. Jeden z nich został opatrzony przez pogotowie.
Po tym fakcie, wysiadając dziewczyna „powiesiła się na wycieraczce” autobusowej uszkadzając ją, a chłopak kopnął w drzwi powodując pęknięcie szyby.
Natalia K. z 2,3 promila i Mateusz Z. z 1,5 promila zostali przewiezieni do izby wytrzeźwień. Po wytrzeźwieniu usłyszą zarzuty uszkodzenia mienia.
ah