Chciał udowodnić nieudolność urzędu - wyniósł dokumenty
Tak tłumaczył się zatrzymany przez policjantów ze Śródmieścia 66-letni Wiesław P. Mężczyzna wyniósł z archiwum jednego z urzędów segregator z dokumentami i tubę z mapami. Dzisiaj śródmiejscy dochodzeniowcy przedstawią mu zarzut związany z popełnianiem przestępstw przeciwko dokumentom.
Wczoraj po południu śródmiejski patrol został wezwany do jeden z kawiarenek na Marszałkowskiej. Pracownicy jednego z urzędów zauważyli tam mężczyznę, który kilkanaście minut wcześniej wyniósł z archiwum segregator z dokumentami, tubę z mapami i klucze. Policjanci zatrzymali 66-letniego Wiesława P. i przewieźli do komendy. Ustalili też przebieg wydarzeń.
Jak się okazało, mężczyzna wszedł do urzędu i od razu skierował się do archiwum instytucji. Z jednego z pomieszczeń biurowych wyniósł segregator leżący na biurku oraz tubę. Po chwili wszedł do pomieszczenia socjalnego i zabrał klucze. Kiedy opuszczał archiwum zauważyła to jedna z pracownic. Zaniepokojona faktem obecności obcego mężczyzny, powiadomiła ochronę. Pracownicy ochrony po przejrzeniu zapisów monitoringu ustalili, jak wygląda mężczyzna i że w momencie, kiedy wchodził nic nie miał przy sobie. Kiedy jednak opuszczał urząd miał pod pachą wspomniane dokumenty.
Na własną rękę pracownicy rozpoczęli poszukiwania specyficznie ubranego mężczyzny. Znaleźli go nieopodal w jednej z kawiarni. Wtedy wezwali policję.
66-letni Wiesław P. tłumaczył się policjantom, że wyniósł dokumenty dla żartu, a właściwie udowodnienia, że urzędy są nieudolne. Mężczyzna spędził noc w izbie zatrzymań.
Jeszcze dzisiaj prawdopodobnie usłyszy zarzuty.
ah