Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Sprawca fałszywego alarmu bombowego zatrzymany

Data publikacji 30.10.2012

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali 21-letniego Kamila K., który jest odpowiedzialny za spowodowanie fałszywego alarmu bombowego w centrum handlowym przy Złotej. Mężczyzna przyznał, że zadzwonił z informacja o podłożeniu bomby, bo zdenerwował się na swojego szefa. Efektem był kilkugodzinny paraliż centrum i wysokie straty i koszty akcji ewakuacyjnej. Teraz grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.

Policjanci ze śródmiejskiego wydziału przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu pracowali nad sprawą od pierwszego momentu, kiedy na numer alarmowy Policji zadzwonił ktoś i podał, że w centrum handlowym jest bomba (15 października). Wtedy z centrum ewakuowano kilka tysięcy osób, kierowcy musieli zmagać się z utrudnieniami w okolicy dworca centralnego i samego centrum. Policja i inne służby poniosły wysokie koszty przeprowadzenia sprawdzenia pirotechnicznego, nie mówiąc o stratach finansowych centrum.

Dla kryminalnych ta sprawa była priorytetowa. Od dwóch tygodnie ustalali, kto mógł wykonać telefon z informacją o podłożeniu ładunku wybuchowego – oczywiście fałszywego. Kilkanaście dni wytężonej pracy i ustalenia operacyjne doprowadziły policjantów do 21-letniego Kamila K. byłego pracownika jednego ze sklepów w centrum.

Wczoraj przed południem policjanci weszli do mieszkania mężczyzny na Pradze Południe. Kamil K. był zaskoczony wizytą policjantów, ale nie stawiał oporu. Mężczyzna trafił do komendy przy ul. Wilczej. Tutaj przyznał się, że zadzwonił na numer alarmowy policji, bo wkurzy ł się na własnego szefa.

Dzisiaj Kamil K. usłyszy w prokuraturze zarzuty spowodowania fałszywego alarmu, za co grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Już wiadomo, że właściciele centrum handlowego będą żądali odszkodowania od „dowcipnisia”, które może sięgnąć setek tysięcy złotych.

ah
 


Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 4.69 MB)

Powrót na górę strony