Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kazali realizować wypłaty z bankomatów

Data publikacji 20.08.2012

Śródmiejscy kryminalni zatrzymali drugiego sprawcę rozboju polegającego na zmuszeniu ofiary do kilkukrotnej wypłaty z bankomatu pieniędzy. 34-letni Rafał Ż. od połowy lipca ukrywał się przed policjantami, wiedząc, że jest poszukiwany jako współsprawca. Dzisiaj rano pojawił się w swoim mieszkaniu i o 6 rano zapukali do niego śródmiejscy kryminalni. Mężczyzna usłyszy dzisiaj zarzut. Policjanci wnioskować również będą o jego tymczasowe aresztowanie.

Do rozboju doszło 17 czerwca, kiedy późniejszy pokrzywdzony wracał z imprezy przez Ogród Saski. Około 6 rano podeszli do niego czterej mężczyźni i zażądali, by oddał wszystkie rzeczy. Sprawcy zabrali ofierze kluczyki od auta i telefon komórkowy. Pokrzywdzony zaproponował wykupienie przedmiotów i mężczyźni przystali na to. Pokrzywdzony został trzykrotnie zmuszony do wypłaty po 500 zł z dwóch bankomatów. Po trzeciej transakcji sprawcy zabrali pieniądze i uciekli.

Ofiara wezwała na miejsce policjantów, którzy ruszyli na poszukiwania sprawców. Jednak tego poranka nie udało się ich namierzyć.

Policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu śródmiejskiej komendy zaczęli pracować nad sprawą. Jedną ze wskazówek była realizacja wypłat w bankomatach. Kamery monitoringu zarejestrowały moment, gdy pokrzywdzony ze sprawcami wchodzi do banku i wypłaca pieniądze. Na nagraniu widać, że wypłaty raczej nie są dobrowolne.

Policjanci zaczęli ustalać tożsamość mężczyzn z nagrania. Typowali, że mogą to być dobrzy znajomi, w tym Robert O. W czwartek przed 19 pojechali do jednego z mieszkań na ul. Gibalskiego. Zaczęli pukać do drzwi, jednak nikt nie chciał otworzyć. Znajdująca się w mieszkaniu kobieta powiedziała, że została zamknięta w lokalu z dziećmi i nie ma klucza. Operacyjni jednak nie dali wiary jej słowom, bo słyszeli również męskie głosy dochodzące z mieszkania.

Kiedy przez dłuższy czas nikt nie otwierał drzwi, funkcjonariusze poprosili o pomoc straż pożarną. Strażacy użyczyli sprzętu z podnośnikiem i razem z dwoma policjantami wjechali na wysokość czwartego piętra. Funkcjonariusze byli zmuszeni podważyć ramę okienną i tak dostali się do środka.


W mieszkaniu był podejrzewany Robert O. (32 l.) Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do komendy przy Wilczej. W śródmiejskiej prokuraturze usłyszał zarzut rozboju. Sąd zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Za rozbój grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Dziś rano w ręce policjantów wpadł drugi z napastników. 24-letni Rafał Ż. pojawił się po ponad miesiącu w mieszkaniu przy Gibalskiego. Do tej pory ukrywał się przed funkcjonariuszami. Kryminalni zapukali o 6 rano do drzwi mieszkania, które otworzył podejrzewany. Męzczyzna nie stawiał oporu. Funkcjoanriusze przewieźli go do komendy przy ul. Wilczej. Dzisiaj usłyszy w prokuraturze zarzut rozboju - podobnie jak jego kolega. Śródmiejski sąd zadecyduje o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny.

ah


Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 2.58 MB)

Powrót na górę strony