Zabezpieczenie meczu Lecha z Legią
Spokojnie przebiegał dzisiejszy mecz Legii Warszawa z Lechem Poznań na warszawskim stadionie. Trzy osoby zostały zatrzymane. Jedna z nich odpowie za odpalenie racy przed klubem w pobliżu stadionu, druga za przestępstwo – mężczyzna miał przy sobie materiały pirotechniczne. Wśród kibiców znalazł się również poszukiwany listem gończym. Pierwszy z zatrzymanych już usłyszał wyrok – 2 lata zakazu wstępu na stadion Legii i 600 zł grzywny.
Policjanci, zabezpieczający mecz Legii z Lechem nie odnotowali poważniejszych zdarzeń związanych z jego przebiegiem na stadionie Legii Warszawa. Jeszcze przed meczem zostały zatrzymane trzy osoby.
Przy jednym z pubów zlokalizowanym pod stadionem policjanci zatrzymali 23-letniego Roberta Ł. Mężczyzna wbrew przepisom odpalił racę przy lokalu. Został przewieziony do komendy przy Wilczej. Był trzeźwy. Tutaj usłyszał zarzut zakłócania ładu i porządku publicznego. Wyrok wydany w trybie przyspieszonym brzmiał: dwa lata zakazu wstępu na stadion Legii i 600 zł grzywny.
Drugi z mężczyzn został ujęty przez ochronę podczas wchodzenia na stadion. 19-letni Paweł N. miał przy sobie zabronione materiały pirotechniczne. Mężczyzna został przekazany policjantom i przewieziony do komendy. Również był trzeźwy. Prawdopodobnie usłyszy zarzut z ustawy o zabezpieczeniu imprez masowych dotyczący wnoszenia na imprezę zabronionych przedmiotów. Za ten czyn grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
W grupie poznańskich kibiców, którzy nie zostali wpuszczeni na stadion w związku z tym, że nie było ich na liście klubowej, znalazł się mężczyzna poszukiwany listem gończym. Marcin R. (33 l.) został zatrzymany i również trafił do komendy.
ah