Próbowała ukraść pierścionek z diamentami
Śródmiejscy policjanci zatrzymali 38-letnią Magdalenę K., która próbowała ukraść złoty pierścionek z diamentami wartości ponad 2 tys zł. Kobieta tłumaczyła się funkcjonariuszom, że potrzebowała pieniędzy dla chorego ojca. Został jej przedstawiony zarzut kradzieży, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Patrol policji został wezwany do jednego ze sklepów na Nowym Świecie. Kiedy pracownicy przyjechali na miejsce okazało się, że pracownicy sklepu zatrzymali kobietę próbującą ukraść wartościowy pierścionek. Zachowanie kobiety wzbudziło wcześniej podejrzenia ekspedientki, bowiem kobieta dłuższy czas przymierzała kilka pierścionków, przeglądając się w lustrze. Poprosiła również o odłożenie trzech pierścionków na 1,5 godziny, bo zapewniała, że po nie wróci. W czasie kiedy uzgadniała ze sprzedawcą warunki kupna, ekspedientka zauważyła wystający spod rękawiczki charakterystyczny sznurek do którego przymocowana jest metka. Sprzedająca nie dając nic po sobie poznać poinformowała pracownika ochrony. Mężczyzna zatrzymał klientkę tuż przy drzwiach kiedy właśnie miała opuścić lokal.
38-letnia Magdalena K. przyznała się policjantom do kradzieży. Tłumaczyła, że potrzebuje pieniędzy na leczenie ojca i dlatego zdecydowała się na taki krok.
Kobieta trafiła do komendy przy ul. Wilczej. Policjanci przedstawili jej zarzut kradzieży. Wcześniej była notowana za kradzież i oszustwo.
ah