2,5 promila u kierowcy seata
Śródmiejski patrol zatrzymał nietrzeźwego kierującego. Mężczyzna miał w organizmie 2,5 promila alkoholu. Oprócz tego nie miał uprawnień do kierowania, a dowód rejestracyjny auta stracił ważność. Zatrzymanie nastąpiło po krótkim pościgu, bo mimo że policjanci dawali sygnały do zatrzymania, kierowca udawał, że nie widzi. Dzisiaj zostaną mu przedstawione zarzuty.
-
2,5 promila u kierowcy seata
Policjanci ze Śródmieścia postanowili zatrzymać do kontroli seata cordobę. Dawali kierującemu wyraźne sygnały świetlne do zatrzymania. Ten jednak nie zatrzymał się i pojechał dalej. Po krótkim pościgu kierujący seatem zatrzymał się na Słomińskiego. W trakcie kontroli policjanci wyczuli od 34-letniego Remigiusza B. alkohol. Mężczyzna bełkotliwie wyznał, że nie ma prawa jazdy. Policjanci sprawdzając dokumenty, stwierdzili również, że dowód rejestracyjny jest nieważny.
Remigiusz B. został zatrzymany i przewieziony do komendy przy Wilczej. Badanie alkomatem wykazało 2,5 promila alkoholu w organizmie. Minioną noc mężczyzna spędził w izbie wytrzeźwień.
Śródmiejscy dochodzeniowcy przedstawią mu zarzut kierowania pod wpływem alkoholu. Za ten czyn grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
ah