Łupy ukryła pod samochodem
Wczoraj po południu policjanci z warszawskiego Śródmieścia pojechali do interwencji, gdzie w dużym sklepie odzieżowym w centrum ochrona ujęła 25 letnią Justynę G. Kobieta podejrzewana jest o kradzież ubrań o łącznej wartości około 2000 zł. Nie jest to pierwszy taki wybryk 25 latki. W przeszłości często była notowana do takich kradzieży. Za czyn, którego się dopuściła grozi jej do 5 lat więzienia.
Po godzinie 14.00 do oficera dyżurnego zadzwonił telefon z informacją, że w jednym z dużych sklepów odzieżowych ochrona zatrzymała młodą kobietę. Interweniująca załoga już po kilku minutach była na miejscu. Ochroniarze przekazali im 25 letnią Justynę G. Policjanci ustalili też przebieg wydarzeń, który był następujący. Po godzinie 14.00 jeden z pracowników ochrony zauważył młodą kobietę, która wybiegła za linię bramek nie płacąc za towar. Rzucił się za nią w pościg. Gdy ją dogonił kobieta nie miała już ze sobą toreb, z którymi wybiegała ze sklepu. Gdy pracownik ochrony dogonił ją ona nie stawiając żadnego oporu poszła z nim z powrotem do sklepu. Tam przechodząc bramki alarm nie uaktywnił się, więc ujętą kobietę zwolniono. Ona natychmiast poszła w kierunku parkingu nie wiedząc, że jest dyskretnie obserwowana. Gdy podeszła do swojego samochodu i wyciągnęła spod niego torby z ubraniami skradzionymi ze sklepu było już jasne, w jaki sposób pozbyła się łupu.
Ponownie została ujęta przez ochroniarza tyle, że tym razem natychmiast wezwano policyjną załogę. Funkcjonariusze przeszukali jej samochód i znaleźli tam jeszcze jeden pakunek z ubraniami. Jak później ustalono również były kradzione. Łącznie zabezpieczone rzeczy były warte około 2000złotych. 25 letnia Justyna G. wielokrotnie była notowana do kradzieży sklepowych. Za czyn, którego się dopuściła grozi jej do 5 lat więzienia.