Złamali przechodniowi nos
Mężczyznę i kobietę, którzy zaatakowali na ulicy 19-latka zatrzymali śródmiejscy policjanci. Oboje byli nietrzeźwi i bardzo agresywni. 34-letni Artur W. odpowie za uszkodzenie ciała, a jego 36-letnia przyjaciółka za znieważenie funkcjonariuszy.
20 minut po drugiej w nocy policyjny patrol, przejeżdżając Jana Pawła zauważył mężczyznę, który wybiegł na ulicę i dawał wyraźne sygnały do zatrzymania się radiowozu. Kiedy policjanci podjechali do mężczyzny, ten poinformował, że przed kilkoma minutami został zaatakowany przez kobietę i mężczyznę. Mężczyzna uderzył go w twarz. Zakrwawiony nastolatek powiedział policjantom, że sprawcy uciekli w kierunku ul. Nowolipie.
Funkcjonariusze zaczęli szukać brutalnej pary. Po kilku minutach namierzyli oboje na Jana Pawła. Podczas interwencji kobieta zaczęła być bardzo agresywna. Wyzywała policjantów od najgorszych, po to by zostawili jej znajomego w spokoju. Artur W. (34 l.) i Hanna Z. (36 l.) zostali zatrzymani i przewiezieni do komendy przy ul. Wilczej. Oboje byli pijani. Poszkodowany trafił do szpitala, ze złamanym nosem.
Badanie alkomatem wykazało u Artura W. 1,57 promila. Jego agresywna przyjaciółka miała 2,4 promila alkoholu w organizmie. Oboje trafili do izby wytrzeźwień.
Dochodzeniowy ze Śródmieścia przedstawili Arturowi W. zarzut uszkodzenia ciała, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Hanna Z. usłyszała zarzut znieważenia funkcjonariuszy. Za ten czyn grozi do roku więzienia.
ah