Przebił 4-krotnie opony, bo…. zajechano mu drogę
Zarzuty zniszczenia mienia usłyszał w śródmiejskiej komendzie 65-letni Aleksander R., który mścił się na kierowcy hondy przebijając mu czterokrotnie opony. Zdesperowany poszkodowany zamontował w aucie kamery, by nagrać sprawcę. Mężczyzna wpadł chwilę po tym, jak znów próbował przebić oponę w aucie. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci ze Śródmieścia zostali wezwani na Tamka. Kiedy przyjechali na miejsce okazało się, że właściciel samochodu marki Honda ujął sprawcę przebijania mu opon w aucie. Policjanci zatrzymali 65-letniego Aleksandra R., który trafił do śródmiejskiej komendy.
Poszkodowany powiedział, że 4-krotnie zostały mu przebite opony w samochodzie i wyliczył straty na 1100 zł. Po drugim razie pokrzywdzony zamontował w aucie kamery, by nagrać sprawcę. Pomysł wypalił i kamera zarejestrowała mężczyznę zbliżającego się do samochodu.
Właściciel hondy nie poprzestał jednak na montażu kamer. Wieczorami obserwował auto. Około 21 zauważył przez okno, jak do samochodu zbliża się mężczyzna. Natychmiast zareagował. Kiedy podbiegł do niego – mężczyzna zaczął uciekać. Po drodze odrzucił szpikulec, którym dziurawił opony. Nie odbiegł jednak daleko.
Podczas przesłuchania 65-latek przyznał, że kilkakrotnie przebijał opony w hondzie pokrzywdzonego, bo…. ten wcześniej zajechał mu drogę. Nie potrafił wytłumaczyć swojego irracjonalnego zachowania.
Aleksandrowi R. policjanci przedstawili zarzut zniszczenia mienia.
ah