Kieszonkowcy wpadli tuż po kradzieży
Stołeczni wywiadowcy zatrzymali w Nowy Rok dwóch mężczyzn, którzy wykorzystując upojenie alkoholowe mężczyzny okradli go z portfela z dokumentami. Obaj są bardzo dobrze znani Policji. Przedstawiono im zarzuty kradzieży i przywłaszczenia dokumentów tożsamości. Za ten czyn grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
-
Kieszonkowcy wpadli tuż po kradzieży
Stołeczni wywiadowcy patrolowali w sylwestrowo-noworoczną noc śródmiejskie ulice. Pięć minut po północy zauważyli dobrze znanych im złodziei kieszonkowych na skrzyżowaniu Wilczej z Marszałkowską. Policjanci po chwili zauważyli, jak mężczyźni wchodzą do pobliskiej bramy. Zaczęli obserwować ich zachowanie. Jak się okazało w bramie był mężczyzna, który przesadził z alkoholem. Był oparty o ścianę. Ten moment wykorzystał jeden z mężczyzn i przeszukał kieszenie ofiary. Wyjął portfel z zawartością dokumentów, który natychmiast podał koledze. Tutaj do akcji wkroczyli policjanci i zatrzymali obu mężczyzn.
Waldemar P. (50 l.) i Romuald B. (49 l.) trafili do komendy przy ul Wilczej. Przy Romualdzie B. policjanci znaleźli portfel z dokumentami.
Badanie alkomatem wykazało, że Waldemar P. ma prawie dwa promile alkoholu w organizmie. Jego kolega był trzeźwiejszy – 0,75 promila.
Waldemar P. trafił do izby wytrzeźwień. Jego wspólnik do policyjnej izby zatrzymań. Obaj mężczyźni spędzili pierwszy dzień Nowego Roku za kratami.
Policjanci ze Śródmieścia przedstawili im zarzuty przywłaszczenia portfela i dokumentów. Dzisiaj będą wnioskować o tymczasowe aresztowanie obu mężczyzn.
ah