Nietrzeźwy Grek za kierownicą
Prawie promil alkoholu w organizmie miał kierowca seata zatrzymany przez śródmiejskich policjantów. Mężczyzna narodowości greckiej tłumaczył się policjantom, że wypił jedno piwo. Nie miał przy sobie żadnych dokumentów. Funkcjonariusze przedstawili mu zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za ten czyn grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
Tuż przed 20 policjanci patrolujący okolice Smolnej zauważyli seata, którego kierowca jadąc Nowym Światem w kierunku al. Jerozolimskich nie zastosował się do zakazu zawracania. Po chwili pojazd został zatrzymany do kontroli. Za kierownicą siedział 50-letni Tomas D. Od obywatela Grecji czuć było wyraźnie alkohol. Na pytanie policjantów - odpowiedział, że wypił jedno piwo. Mężczyzna nie miał przy sobie żądnych dokumentów - ani potwierdzających tożsamość, ani dokumentów samochodu. Podczas sprawdzania okazało się, że nie ma ważnej polisy OC.
Grek trafił do komendy przy ul. Wilczej. Badanie wykazało prawie promil alkoholu w organizmie mężczyzny.
Śródmiejscy policjanci przedstawili mu zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze grzywny i zakazowi prowadzenia pojazdów na 2 lata.
ah