Odpowiedzą za kradzież kabli telefonicznych
Dzisiaj w nocy policyjny patrol ze Śródmieścia zatrzymał dwóch młodych mężczyzn, którzy znajdowali się blisko miejsca kradzieży kabli telekomunikacyjnych. W związku z tym, że wszystko wskazywało, iż to właśnie oni mogli być sprawcami tego zdarzenia obaj trafili do komendy na ul. Wilczą. Na miejscu w czasie rozmowy z policjantami przyznali się do winy. Za ten czyn może grozić nawet do 5 lat więzienia.
Dzisiaj tuż po północy do dyżurnego na Śródmieściu dotarła informacja o tym, że ktoś kradnie kable telefoniczne w okolicach Mostu Poniatowskiego. Na miejsce natychmiast skierowano policyjną załogę. Funkcjonariusze ujawnili otwarte studzienki i wystające z nich urwane przewody. Policjanci natychmiast ruszyli w penetrację przyległego terenu. Po kilku minutach przy ul. Wybrzeże Kościuszkowskie zauważyli dwóch mężczyzn. Obaj mieli pobrudzone ubrania i nie potrafili wytłumaczyć swojej obecności. W związku z tym, ze wszystko wskazywało na to, że mają oni związek z kradzieżą przewodów obaj zostali zatrzymani. Już w komendzie w rozmowie z policjantami zatrzymani przyznali się do winy. Jak tłumaczyli narzędzia i ukradzione kable wyrzucili do Wisły. 29-letni Krzysztof K. mając ponad 2 promile trafił do izby wytrzeźwień jego kompan 24 letni Przemysław M. do policyjnego aresztu. Dzisiaj zajmą się nimi śledczy, którzy przedstawią im zarzut kradzieży. Za ten czyn, grozi do 5 lat więzienia.
to.