Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zatrzymani sprawcy oszustw "One Penny"

Data publikacji 05.09.2011

Trzech mężczyzn jadących mercedesem postanowili zatrzymać do kontroli drogowej policjanci ze śródmiejskiej patrolówki. Kiedy jeden z nich próbował uciekać, funkcjonariusze zorientowali się, że mają chyba coś na sumieniu. Po sprawdzeniu okazało się, że dwaj z nich są poszukiwani. Krzysztof B., Artur J. i Grzegorz M. natychmiast trafili do śledczych, którzy przedstawili im zarzuty do 5 oszustw na tzw. One Penny". Za ten czyn grozi do 8 lat więzienia.

Tuż przed 11.00 policyjny patrol postanowił zatrzymać do kontroli pędzącego ul. Chałubińskiego mercedesa. W aucie było trzech mężczyzn. Po zatrzymaniu nagle otworzyły się drzwi pasażera a z auta rzucił się do ucieczki jeden z mężczyzn. Po krótkim pościgu zbiega zatrzymano. Już po chwili było wiadomo, dlaczego mężczyzna próbował uciekać. Krzysztof B. lat 52, okazał się poszukiwany 9 listami gończymi. Drugi z pasażerów 49 letni Artur J. również był poszukiwany ale tylko dwoma listami. Kierujący nie był poszukiwany, ale tak jak dwaj pozostali był już notowany w policyjnych bazach informatycznych.
W czasie przeszukania samochodu policjanci ujawnili kilkaset monet, z napisem "one penny", którymi sprawcy oszustw posługiwali się w czasie dokonywania przestępstw. Śledczy ze śródmieścia zajmujący się tymi sprawami powiązali zatrzymanych z pięcioma postępowaniami, gdzie przy użyciu monet „one penny” oszukano mieszkańców naszej dzielnicy. Łącznie straty w samym tylko śródmieściu mogą sięgać 300 tysięcy złotych. Największą stratę poniósł starszy mężczyzna, który kupił bezwartościowy złom za ponad 110 tysięcy złotych. Oprócz naszej dzielnicy zatrzymanych mężczyzn poszukują także inne dzielnice warszawskie oraz komendy z całego kraju. Łącznie sprawcy mogą usłyszeć nawet kilkadziesiąt zarzutów oszustw. Sąd rejonowy zastosował wobec zatrzymanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące.
Sprawcy działają w następujący sposób: typują ofiarę, bacznie obserwując ludzi poruszających się w pasażach handlowych, okolicach banków i miejscach często uczęszczanych przez mieszkańców danego miasta. Obserwowane osoby oceniają m.in. po jakości i wartości ubrań przez nie noszonych. Następnie jeden ze sprawców oszustwa podchodzi do wytypowanej ofiary pokazując monetę pyta o jubilera mówiąc, że chciałby ja sprzedać. W słowo wpada mu drugi z oszustów pytając, o co chodzi, gdy usłyszał historię „z chęcią sprzedaży”, proponuje kupno monet po ich sprawdzeniu. Uzgadniają ze sprzedającym cenę monety. Kwota, która pada to 500-700 pln za monetę. Kupuje jedną z monet udając, że idzie do kantoru lub jubilera celem jej sprawdzenia. W tym czasie ofiara jest jakby świadkiem transakcji, w którą cały czas jest „wkręcana”. Po chwili drugi z oszustów wraca ucieszony, mówiąc poufnie do ofiary, iż można na tych monetach zrobić interes (nawiązuje z ofiarą nić porozumienia). Często również przynosi sfałszowane zaświadczenia o prawdziwości monet!!!
Wtedy dochodzi do fikcyjnej transakcji miedzy oszustami ofiara jest już wciągnięta w grę, więc również kupuje sfałszowane monety. Ilość zakupionych monet jest uzależniona od majętności ofiary, ale często są to kwoty rzędu kilkudziesięciu tys. pln. Najwyższa suma strat poniesionych w wyniku tego typu oszustwa to 300 tys. pln. Zdarzenia tego typu notowane są w całym kraju, w ciągu ostatnich dwóch lat na terenie KRP Warszawa I zanotowano kilkanaście przypadków tego typu przestępstw.
Apelujemy po raz kolejny, aby uważać na tego typu okazje! nikt nie będzie sprzedawał cennych przedmiotów za bezcen. Jeżeli kiedyś komukolwiek trafi się taka okazja, niech się dobrze zastanowi zanim nie będzie za późno i nie straci w ten sposób dorobku swojego życia.
to.

Powrót na górę strony