Tłumaczył, że został zamknięty w barze
Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali Jacka S., na gorącym uczynku włamania do baru w centrum. 50-latek tłumaczył funkcjonariuszom, że wcale się nie włamywał tylko przez przypadek został zamknięty tam na noc. Teraz mężczyzną zajmą się śledczy zwalczający przestępczość przeciwko mieniu. Jeszcze dzisiaj najprawdopodobniej usłyszy zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem. Za ten czyn, grozi do 10 lat więzienia.
Wczoraj rano po 7.00 do jednego z barów w centrum została wezwana policyjna załoga. Jedna z pracownic, która wcześniej niż zwykle przyszła do pracy zastała w lokalu mężczyznę. Drzwi do baru były wyłamane. Już po chwili na miejscu zjawili się funkcjonariusze, który zatrzymali Jacka S. W czasie przeszukania ujawniono przy nim zestaw narzędzi, który prawdopodobnie posłużył mu do włamania. Jadąc już do komendy tłumaczył policjantom, że cała ta sytuacja to nieporozumienie, gdyż on wcale się nie włamał, tylko przez przypadek został zamknięty na noc w lokalu przez pracowników baru.
Dzisiaj zatrzymanym zajmą się śledczy, którzy najprawdopodobniej przedstawią mu zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem. Sprawdzą też czy, 50-latek nie ma na swoim koncie innych tego typu zdarzeń. Za ten czyn, grozi do 10 lat więzienia.
to.