Mimo wyroku wsiadł za kółko po alkoholu
Policjanci stołecznej drogówki zatrzymali nietrzeźwego kierującego. 24-letni Albert S. nie dość, że był po kilku piwach to jak się później okazało został skazany w tym roku za kierowanie pod wpływem alkoholu. Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
To była akcja „trzeźwy poranek”. Policjanci stołecznej drogówki ustawili radiowóz na moście Gdańskim. Od ronda Starzyńskiego jechał volkswagen. Mundurowi zatrzymali auto do kontroli i poprosili, by kierowca poddał się badaniu na zawartość alkoholu. Albert S. (24 l.) dmuchnął i okazało się, że ma w organizmie 1,26 promila. Przyznał się policjantom, że pił piwo. Mężczyzna trafił do komendy przy ul. Wilczej. Podczas sprawdzania danych okazało się, że został skazany wyrokiem warszawskiego sądu za kierowanie po alkoholu.
Śródmiejscy policjanci przedstawili mężczyźnie kolejny zarzut. Za powtórne przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
ah