Uciekał przed radiowozem na rowerze
Pijanego rowerzystę zatrzymali śródmiejscy policjanci. Mężczyzna jechał kwadrans po pierwszej w nocy ul. Marszałkowską. Mimo wyraźnego polecenia mundurowych nie chciał zatrzymać się do kontroli. Rowerzysta miał prawie dwa promile alkoholu w organizmie. Dzisiaj zostanie mu przedstawiony zarzut.
Śródmiejski patrol około 1.15 zauważył jadącego Nowowiejską rowerzystę. Mężczyzna lekko chwiał się na jednośladzie. Kilka minut wcześniej dyżurny poinformował wszystkich policjantów, że w tej okolicy był widziany rowerzysta, który prawdopodobnie jest pijany. Funkcjonariusze kazali zatrzymać się rowerzyście do kontroli. Ten jednak nie zareagował, a wręcz przyśpieszył i pomknął Marszałkowską. Został zatrzymany kilka minut później. Było od niego wyraźnie czuć alkohol. Powiedział policjantom, że około 22 pił piwo i wódkę. Mundurowi zauważyli też, że ma zdartą skórę na łokciach.
Policjanci zatrzymali Kacpra W. (18 l) i przewieźli do komendy przy ul. Wilczej. Badanie alkomatem wykazało 1,8 promila alkoholu w organizmie. Rowerzysta spędził resztę nocy w izbie wytrzeźwień. Dzisiaj policjanci przedstawią mu zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości, za co grozi do roku pozbawienia wolności.
ah