Pili, a później okradli gospodarza imprezy
Zarzuty rozboju zostały przedstawione w śródmiejskiej prokuraturze dwóm mężczyznom, którzy w kwietniu okradli kompana od kieliszka. Dzięki wytężonej pracy śródmiejskich kryminalnych sprawcy trafili najpierw do komendy. Obaj przyznali się, że wynieśli z mieszkania ofiary laptopa, telefon i pieniądze. Za rozbój grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
Śródmiejscy policjanci przyjęli zgłoszenie od pokrzywdzonego, który obudził się 23 kwietnia we własnym mieszkaniu i stwierdził brak telefonu, laptopa i pieniędzy. Mężczyzna przypomniał sobie, że wieczór wcześniej imprezował w mieście i kiedy wracał do domu spotkał dwóch nieznajomych, których zaprosił do mieszkania. W trójkę pili alkohol.
Od momentu zgłoszenia policjanci pracowali nad tą sprawą. Praca operacyjna przyniosła efekt. Robert O. (32 l.) i Rafał Ż. (33 l.) zostali zatrzymani w swoich mieszkaniach w poniedziałek rano. Obaj są doskonale znani policjantom. Byli wielokrotnie notowani za kradzieże, narkotyki, włamania i rozboje. Obaj mężczyźni przyznali się do doprowadzenia pokrzywdzonego do stanu bezbronności i okradzenia go. Obu w prokuraturze przedstawiono zarzuty.
Ah