Zabezpieczenie policyjne wizyty prezydentów
W asyście policjantów na motocyklach i w oznakowanych radiowozach prezydent Stanów Zjednoczonych Barak Obama przyjechał do Pałacu Prezydenckiego. Policjanci nie tylko eskortowali wszystkich VIP-ów, ale również zabezpieczali trasy ich przejazdów. Policyjny śmigłowiec z powietrza patrolował miasto. Policjanci nie odnotowali do tej pory żadnych incydentów związanych z wizytą prezydentów Europy Środkowo-Wschodniej, jak również prezydenta USA.
Prezydent Stanów Zjednoczonych Barak Obama wylądował na warszawskim Okęciu o godz. 17.36. Po krótkim powitaniu w eskorcie policyjnych radiowozów i motocykli kolumna samochodów przejechała ulicami: Żwirki i Wigury – Trasą Łazienkowską – Al. Ujazdowskimi - Nowym Światem pod Grób Nieznanego Żołnierza. Po złożeniu wieńca Barak Obama pojechał pod Pomnik Bohaterów Getta, a stamtąd do hotelu Marriot. Po krótkiej przerwie prezydent przemieścił się do Pałacu Prezydenckiego przy Krakowskim Przedmieściu. Całą trasę przejazdu zabezpieczali policjanci, którzy czuwali nad bezpieczeństwem zarówno prezydentów państw Europy Środkowo-Wschodniej, jak i prezydenta USA. Funkcjonariusze informowali mieszkańców stolicy o bieżących utrudnieniach i wskazywali możliwe objazdy. Po zakończeniu wizyty w Pałacu Prezydenckim policjanci nadal będą czuwać nad bezpieczeństwem głów państw i informować mieszkańców o możliwych utrudnieniach.
ah.to