Ona porozbijała auta, on zaparkował
Oboje byli pod znacznym wpływem alkoholu, kiedy zatrzymali ich śródmiejscy policjanci. Agnieszka K. miała w organizmie prawie 2,5 promila, kiedy próbowała zaparkować samochód. Pomógł jej w tym pasażer – Robert B. siadając za kierownicą z prawie dwoma promilami. Oboje odpowiedzą za jazdę pod wpływem alkoholu. Agnieszka K. dodatkowo za naruszenie zakazu sądowego kierowania pojazdami.
Policjanci ze Śródmieścia otrzymali informację, że na parkingu przy ul. Czerniakowskiej kierująca samochodem próbuje zaparkować, ale nie wychodzi jej to w żaden sposób i przy okazji obija inne samochody. Z przekazanych informacji można było wnioskować, że kierująca jest nietrzeźwa. Policjanci natychmiast ruszyli na miejsce. Kiedy przyjechali, za kierownicą auta siedział mężczyzna. Od Roberta B. (37 l.) czuć było wyraźną woń alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do komendy. Pozostawało odnalezienie kobiety, która wcześniej rozbijała się po parkingu. Policjanci namierzyli Agnieszkę K. (36 l.) kilka przecznic dalej. Kobieta była kompletnie pijana. Jak się okazało po nieudanych próbach parkowania, Robert B. postanowił pomóc swojej znajomej i sam usiadł za kierownicą.
Oboje trafili do komendy przy Wilczej. Po wytrzeźwieniu policjanci przestawią zarzut Agnieszce K. kierowania pod wpływem alkoholu, złamania zakazu prowadzenia pojazdów, który miała orzeczony za to samo. Kobiecie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Jej kolega Robert B. odpowie za kierowanie pod wpływem alkoholu. Mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
Ah