Awanturowali się i rzucali koszami na śmieci
5 osób, które awanturowały się na Placu Konstytucji zatrzymali policjanci śródmiejskiej prewencji. Dwóch zatrzymanych to obywatele Wietnamu, pozostała trójka to Polacy. Policjanci ze śródmiejskiej dochodzeniówki ustalają, co było przyczyną szarpaniny. Jej uczestnikom prawdopodobnie zostaną przedstawione zarzuty udziału w bójce. Za taki czyn grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Pięć minut przed pierwszą w nocy policjanci zostali skierowani na Marszałkowską w okolicy Wilczej. Operator dysponował informacją, że ma tam miejsce bójka, a jej sprawcy rzucają koszami na śmieci. Policjanci podjechali na miejsce, jednak w tym czasie uczestnicy awantury przeszli kilkaset metrów i znaleźli się już na placu Konstytucji. Policjanci usłyszeli krzyki i zauważyli kilka szarpiących się osób. Mundurowi widzieli też, jak przewracają kosze na śmieci.
Na widok radiowozu trzech mężczyzn rzuciło się do ucieczki. Policjanci wezwali do pomocy drugą załogę, która zatrzymała dwóch mężczyzn na placu Konstytucji. Po krótkim pościgu policjanci zatrzymali kolejne trzy osoby, uciekające ul. Piękną w stronę Kruczej. Byli to Łukasz N. (32 l.), Damian Ł. (18 l.) i Konrad O. (20 l.). Mężczyźni zaczęli się tłumaczyć policjantom, że kiedy szli ul. Marszałkowską zauważyli szarpiące się osoby.
Kiedy przechodzili koło nich zostali zaczepieni i wywiązała się szarpanina. Dwaj pozostali mężczyźni, zatrzymani przez policjantów to obywatele Wietnamu. Cała piątka została przewieziona do komendy przy ul. Wilczej i poddana badaniu na zawartość alkoholu. Zatrzymani mieli od 1,1 do 2 promili alkoholu w organizmie. Trzech z nich zostało przewiezionych do izby wytrzeźwień, pozostali spędzili noc w policyjnej izbie zatrzymań.
Policjanci wyjaśniają całe zajście. Prawdopodobnie mężczyźni odpowiedzą za udział w bójce.
ah