Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Jechał z płonącymi hamulcami

Data publikacji 13.01.2011

Śródmiejscy policjanci zatrzymali wczoraj wieczorem kolejną osobę, która usiadła za kierownicą po "kieliszku". Nietrzeźwy mężczyzna kierujący bmw miał ponad 2,6 promila alkoholu. 36-latek trafił do izby wytrzeźwień, gdzie spędził noc. Dzisiaj, gdy dojdzie do siebie odpowie za prowadzenie pod wpływem alkoholu. Grozi za to dotkliwa grzywna i do 2 lat więzienia.

Policyjna załoga patrolując centrum miasta około 19.00 została wezwana do interwencji związanej z nietrzeźwym kierowcą. Na miejscu przy Al. Armii Ludowej na funkcjonariuszy oczekiwał świadek. Mężczyzna opowiedział o zdarzeniu sprzed kilku minut, w którym brał udział. Gdy jechał ul. Waryńskiego zauważył jadące przed nim, bmw, któremu paliły się hamulce. Wtedy wyprzedził auto, dając sygnał do zatrzymania. Gdy bmw zjechało do zatoczki autobusowej świadek pomógł kierującemu ugasić pożar. W czasie tej akcji mężczyzna zorientował się, że kierowca może być pod wpływem alkoholu, ale bmw już odjechało.

Interweniujący funkcjonariusze natychmiast ruszyli na poszukiwania opisanego auta. Po kilku minutach przy ul. Waryńskiego zauważyli bmw.  Obok samochodu stał mężczyzna. Funkcjonariusze zbadali zawartość alkoholu u 36-letniego Kazimierza K. Wykryto u niego ponad 2,6 promila. Mężczyzna tłumaczył, że przyjechał z Ursusa, bo chciał odebrać swoją dziewczynę z pracy. Zatrzymany trafił do izby wytrzeźwień. Dzisiaj zatrzymanym zajmą się śledczy, którzy przedstawią zarzut kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu. Grozi za to do 2 lat więzienia.

to

Powrót na górę strony